LetsSingIt the internet lyrics database
en
2
picture

"Nie Wiesz Jak Łowiłem Ryby, Zanim Z@!&bałem Wędkę" Lyrics

5.0 / 5
Song updated, review now!
[Zwrotka 1]
Pragnę zajść daleko, niech mnie nogi poniosą
Niech dotrę do radości, gdzieś we mnie, głęboko
Chcę się pozbyć barier, bo mnie ograniczają
I poczuć jak mój duch tworzy z umysłem całość
Wiem, nie jest łatwo, muszę się ogarnąć
Wziąć sprawy w swoje ręce, bo nic nie przyjdzie samo
Użalam się nad sobą, a to nie rozwiązanie
Nieważne ile wezmę, nie jestem narkomanem
Czuję się normalnie, ale w głębi duszy walczę
I wygram, obiecałem sobie, że dam radę
Stawanie się szczęśliwszym, to świadomość wyborów
Jestem sumą swoich kroków i dotrzymam kroku
Czuję spokój, mimo że czasem jest niepokój
Z natłoku jakichś osób i sytuacji wokół
I zrozum, nie wkurwię się z czyjegoś powodu
Bo mój geniusz to...

Aaa... Nikomu źle nie życzę, sam dochodzę do wniosków
Zaufam Panu Bogu, zakopię wojenny topór
Zawsze byłem na końcu, wina leży pośrodku
Terapię w ośrodku, z terapeutą od środków
Które nakurwiałem w opór, najczęściej po zmroku
Mój ziomuś wie, jak jest, bo też napił się syropu
Tego soku z gumijagód i poczuł moc opium
Miałem pół roku przerwy. Rosło uczucie głodu
Dziś dwa razy w miesiącu, czasem dwa razy w tygodniu
I nie mam z tym kłopotu, chuj co myśli ogół
Idę do przodu, stawiam na teraźniejszość
Przeszłość, to start, do mety zwanej przyszłość
Samo nic nie przyszło, panowała nicość
Ni stąd, ni zowąd, rzuciłem jej mydło
Gdy kąpałem się z biblią, coś mi kazało krzyknąć
"Dziwko wyrucham cie, podaj mi te mydło"
Schyliła po nie szybko i o to mi chodziło
Z wypiętą dupą stała, przede mną naga nicość
W jej pizdzie jest przyszłość, w dupie zaś przeszłość
Męskością ruchałem, spłodziłem rzeczywistość
Sprite z kodeiną, właśnie piję pisząc
Jestem optymistą, gdy w żyłach płynie mi to

Nie gadam z Anitą, bo to relacje donikąd
Byłem z inną dziewczyną, ale to jeszcze nie miłość
Mimo to, była bliskość, jakaś, mimo wszystko
Żyję sobie chwilą, wierząc, że chwile nie miną
Kruszę antidol, bo ciężko dostać syrop
I otwieram Sprite'a, ale nie z dziewczyną
Sydney Polak woli wino, a ja sam je chlałem zimą
Bo ból ma milion imion, a nazwisk bólu milion
Przykro mi, jestem w lesie sam jak Libo
Idę ciemną doliną z tą liną, nałóż mi ją
Daj mi to, a wpierw strzykawkę z morfiną
Chcę odpłynąć. Pragnę znów sobie ją wstrzyknąć
Haa, bo jaka miłość?
Skoro nie kocham siebie, to nie pokocham Ciebie
Nie chcę już więcej cierpieć
Co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr
To ja przeciw sobie, wobec siebie
Nie nosiłeś moich butów, nie wiesz ile w nich przeszedłem
Nie wiesz jak łowiłem ryby, zanim zajebałem wędkę (wędkę, wędkę)

[Outro]
To jest tak, że osoby ze schizofrenią, z psychozami, są dużo bardziej zagrożone próbą samobójczą.
Dużo bardziej zagrożone, niż osoby zdrowe i z populacji nie chore. W związku z tym, to jest to,
czego się najbardziej obawiamy i tutaj są różne możliwości,
najgorszą pewnie taką możliwością jest popełnienie czynu gwałtownego,
samobójstwa pod wpływem właśnie psychozy np. głosów nakazujących i to jest sytuacja,
która jest potworna i która niestety się zdarza.
Czyli kiedy jest głos nakazujący dokonanie jakiegoś takiego gwałtownego czynu...

23 maja 2013 - miałem próbę samobójczą, chciałem się zabić, wieszałem się...
Jakiś czas spędziłem w szpitalu psychiatrycznym, ale to nie jest w tym momencie ważne
Chcę żyć. Chyba chcę. Postaram się, a Ty się nigdy nie poddawaj
song info:
Verified yes
Language
Genre
Rank
Duration00:04:20
Charts
Copyright ©
Writer
Lyrics licensed byLyricFind
AddedOctober 21st, 2016
Last updatedMarch 5th, 2022
About

Album Details

Video

Songs you may also like

KND
Similar genre
Popular on LetsSingIt
New on LetsSingIt
show all KND songs
show more songs with similar genre
show this week's top 1000 most popular songs
show all recently added songs

Contributors

leaderboard
activity

Comments (0)