LetsSingIt the internet lyrics database
en
0
picture

"Wiecznie Niewyspany" Lyrics

/ 5
Song updated, review now!
Od zawsze nienawidzę pustych lasek
Co lecą na siano jak Assasin Creed
Ciężkie życie na polskich osiedlach
Bez porównania do Beverly Hills
W robocie flota przekracza 2 koła
Napiwki wpadają kiepów nowa paczka
Ty chyba za dużo oglądałeś filmów
Na rejonie później udawana gangsta
Sukces to praca nie daj sobie nigdy wmówić
Że jesteś gorszy od innych
Uważaj co mieszasz i w jakich dawkach
By nie skończyć jak Lil Peep
Widziałem dziewczynę po urodzinach
Na kwadracie wciągała pregabalinę
Odechciało się ćpania czegokolwiek
Wole z kuzynem po tyrce zajebać w szyję
Ostatni stanął na podium
Przyjaciel stanie się wrogiem nigdy na odwrót
Powiedz mi kurwa dlaczego w kościele
Księża dotykają małych chłopców
Brudna prawda ja za nią zginę
W moim sercu mam tylko rodzinę
Płakałem jak zmarła mi babcia a nie Mac Miller

Za pierwsze pieniądze z rapu na remont kuchni bo leci tynk ze ściany
Mama zmęczona wraca po pracy gotuje obiad dla chorego taty
Każdy miał ze mnie polewkę a twoja ekipa od razu spisała na straty
O piątej nad ranem kończę pisać wersy wiecznie niewyspany

Za pierwsze siano kupiłem mikrofon rap się od wtedy stał dla mnie robotą
W moim mieście nie jest łatwo zarobić tylko jak barwy masz co nie są spoko
Mimo że ja nie widziałem siana w tym to nie potrafiłem sobie od tego odpocząć
Jak mój sąsiad od picia kiedy na klatce wyjebał domofon
Wstawili nowy dopiero na wiosnę mnie wtedy chłopy ganiały po mieście
Tę trójkę za rapy które robiłem w chuju mam jakie masz do mnie podejście
Jeżeli takie jak zjeby ze ślizgu kwestionując mnie co by się tu nie wydarzyło
Żeby za raperów potem zginąć którzy prawdziwością sobie wycierali ryło fuck off
To guilty pleasure dla mnie muzyka to życie po prostu
I nie hoduje lajków bananowców
Wychował brud mnie malutki metraż nie jestem fancy
Kim jesteś kurwo żeby raperów rozliczać za wersy

Może byłoby lepiej jakbym zdał maturę poszedł na studia jebać
Mówiliby do mnie geodeta ale dzień przed egzaminem miałem melanż
Wierzyłem że kiedyś ktoś się odezwie
A wybicie będzie realne ziomie
Nie zostanę kolejnym niewypałem tak jak Griezmann w Barcelonie
Trzy bluzy w szafie ujebane skoki
Nie słucham Drake'a zabijam smoki
Jeżeli miałbym wylecieć do góry to tylko i wyłącznie po ulcie Poppy
Nie mam życia all inclusive
Podali łapę nie zawiodę w hejtera wbite
Yurkosky miał rację gdy pisał komentarz
Że warto zapamiętać tę ksywę

Moje oczy widziały wiele
Od miłości do zdrady
Uszy coraz częściej słyszą pierdolenie za plecami
Chcą wiedzieć o mnie więcej info tajne przez poufne
Nie jestem zoofilem ale ostatnio pokochałem żółwie HYPE

Za pierwsze pieniądze z rapu na remont kuchni bo leci tynk ze ściany
Mama zmęczona wraca po pracy gotuje obiad dla chorego taty
Każdy miał ze mnie polewkę a twoja ekipa od razu spisała na straty
O piątej nad ranem kończę pisać wersy wiecznie niewyspany

Za pierwsze pieniądze z rapu na remont kuchni bo leci tynk ze ściany
Mama zmęczona wraca po pracy gotuje obiad dla chorego taty
Każdy miał ze mnie polewkę a twoja ekipa od razu spisała na straty
O piątej nad ranem kończę pisać wersy wiecznie niewyspany
song info:
Verified yes
Language
Genre
Rank
Duration00:03:28
Charts
Copyright ©
Writer
Lyrics licensed byLyricFind
AddedMarch 26th, 2021
Last updatedMarch 7th, 2022
About

Album Details

Video

Songs you may also like

Beceka
Similar genre
Popular on LetsSingIt
New on LetsSingIt
show all Beceka songs
show more songs with similar genre
show this week's top 1000 most popular songs
show all recently added songs

Contributors

leaderboard
activity

Comments (0)