LetsSingIt the internet lyrics database
en
0
picture

"Bestia" Lyrics

/ 5
Song updated, review now!
Mam już dość tych awantur, jestem nowym objawieniem
Daję w kość masz to jak w banku, przyjmuje nowe zlecenie
Popatrz w głąb, szukam sacrum, płacę za to dużą cenę
Czujesz swąd? To profanum, to codzienny ten element
Wpadam w szał, wraca persona non grata, szajbus
Ostatni bal, zapłata za lata życia w strachu
Burzę ład, krucjata denata gotów do ataku
Cały sztab, tu miasto wariatów, psychopatów
Ale upał, niezła dupa, czeka kutas
Przykuta do łańcucha twoja córka w niej gwałtu pigułka
Najwyższa półka, analna kulka - moja kolej
Konduktor sprawdza bilet, to przejażdżka w jedną stronę
Armagedon, najlepszy przyjaciel śmierci
Coś kręci, się wierci, przecież jesteśmy święci
Absolwenci Wyższej Szkoły Patologii
Studenci Wydziału Zbrodni zapraszają profesorki

Nie ma barier nie do przejścia
Nachalnie, wulgarnie uwaga dzieci bestia!
Obłąkany włóczęga ALARM, zostałaś przeklęta! Lalalala

Przesiąknięty nienawiścią spowodowaną grzechem
Defekt, umysłu złe myśli niesione echem
Prefekt, Mefista to ten władca marionetek
Zlepek diabelskiego pisma
Noblista w jedzeniu ścieżek
To grom z jasnego nieba spada na wasze kolumny
Dusza czarna jak heban, dla wielu to gwóźdź do trumny
Tyle złości w nas, ona nie jest przez przypadek
Bez litości świat , pozostawił swoją skazę
Zamiast tuszu krew, papier to ludzka skóra
Opętany poeta, chory świat spod jego pióra
Twoja cudowna figura, kochana matka natura
Pogrąża żądza, poznaj to seksualny rytuał
Kocha, zwierzęcy instynkt przelecę Cię niczym jak królik
Kochaś spragniony pizdy zdejmie założony tłumik
Chłopak Cię zamulił, ja przyjmę Cię do kliniki
Prawdziwi specjaliści poprawią twoje wyniki

Staje się pusty w środku od tych środków, od tych związków
To zżera jak nowotwór, brak porządku, brak rozsądku
Poddany setkom tortur w zarodku to jest potwór
Encepence, w której ręce trzymam wiadro prądu?!
Chciałem ze Sobą Skończyć, słuchaj teraz pierwsza próba
Zawiązałem pasek na szyi, niestety się urwał
To w Chinach robiona kurwa,więc to gówno jakich wiele
Wodą się zachłysnę,kolej na misje topielec
Nie wyszła, woda zimna, mętna, zachciało się życia
Widzę przystań deskę chwytam,chce na brzegu się zatrzymać
Już nie chcę się zabijać,mimo to jeszcze spróbuje
Tablety na serce,na ciśnienie,tym się faszeruje
Ze smakiem pożeram kilka tablet opakowań
Droga do Diabła do Boga, dobry mam wybór czy slogan
Tracę siły, zasypiam, czuję tą cudowną lekkość
Koniec mojego życia, budzę się, znowu piekło!
song info:
Verified yes
Language
Genre
Rank
Duration00:03:57
Charts
Copyright ©Sony/ATV Music Publishing
WriterDawid Starejki, Adrian Swiezak
Lyrics licensed byLyricFind
AddedNovember 22nd, 2016
Last updatedMarch 7th, 2022
About

Album Details

Video

Songs you may also like

Kaen
Similar genre
Popular on LetsSingIt
New on LetsSingIt
show all Kaen songs
show more songs with similar genre
show this week's top 1000 most popular songs
show all recently added songs

Contributors

leaderboard
activity

Comments (0)