Czuję te tysiące spojrzeń i niosę je tu
Słuchając waszych modlitw niczym bóg
Każdy róg pamięta moje imię
Dopóki mówię prawdę nie zginę
Ten album to moja hostia z węgla
Część brudnego serca ciało miejsca gdzie przekleństwa toczą krew
To grzech tak bardzo to wykręcać wiem
Zawsze daję wam siłę nieważne jakby nie było źle
Miałem sen jak Riedel albo Luter
Przecięty tym miejsce przesiąknięty bluesem
Nie szukałem powodów żeby uciec nigdy
Ulice bogów prawdy i krzywdy
Słuchając waszych modlitw niczym bóg
Każdy róg pamięta moje imię
Dopóki mówię prawdę nie zginę
Ten album to moja hostia z węgla
Część brudnego serca ciało miejsca gdzie przekleństwa toczą krew
To grzech tak bardzo to wykręcać wiem
Zawsze daję wam siłę nieważne jakby nie było źle
Miałem sen jak Riedel albo Luter
Przecięty tym miejsce przesiąknięty bluesem
Nie szukałem powodów żeby uciec nigdy
Ulice bogów prawdy i krzywdy
song info: